Babka płesznik - sklep i hurtownia Vitline
Babka płesznik, znana też jako babka afrykańska albo pod bardziej swojskimi nazwami jak pchle nasionko czy płesznica, to roślina pochodząca z okolic basenu Morza Śródziemnego – głównie z północnej Afryki i zachodniej Azji. Choć naturalnie nie rośnie w Polsce, to sporo się jej tu uprawia, bo dobrze się przyjmuje na polach, mimo że dziko raczej się nie pojawia. . W sklepie i hurtowni Vitline oferujemy wysokiej jakości babkę płesznik, idealną do stosowania w codziennej diecie. To, co naprawdę cenne, to jej nasionka. Są zamknięte w charakterystycznych, owalnych torebkach z wieczkiem. W każdej kryją się dwa błyszczące, ciemne ziarenka. Właśnie te nasiona są hitem w świecie naturalnych metod wspomagania trawienia – mają sporo błonnika, który działa jak miotła na jelita i świetnie sprawdza się przy problemach z zaparciami. Nic dziwnego, że babka płesznik zrobiła furorę wśród osób dbających o dietę i zdrowie.
Babka płesznik
Właściwości zdrowotne i zastosowanie babki płesznik
Babka płesznik to taka niepozorna roślina, ale jej właściwości mogą naprawdę zaskoczyć. Liście tej rośliny świetnie sprawdzają się przy problemach z żołądkiem i jelitami – łagodzą podrażnienia i działają kojąco, zwłaszcza przy stanach zapalnych. Ale to właśnie nasionka robią największą robotę. Są pełne błonnika, który pomaga nie tylko przy trawieniu, ale też wspiera oczyszczanie organizmu i usprawnia pracę jelit. Do tego mają też pozytywny wpływ na drogi moczowe.
Co ciekawe, te małe ziarenka potrafią też pomóc w walce z wysokim cholesterolem. Błonnik w nich zawarty „łapie” kwasy żółciowe, przez co organizm musi zużyć więcej cholesterolu, żeby je odbudować – i w efekcie obniża się poziom tego „złego” LDL. To dobra wiadomość dla serca i układu krążenia.
Osoby z cukrzycą typu 2 też mogą sporo skorzystać, bo błonnik z babki spowalnia wchłanianie cukru po posiłku, co sprawia, że poziom glukozy nie skacze tak gwałtownie. A to jeszcze nie wszystko – nasiona babki często pojawiają się też w planach dietetycznych dla osób, które chcą schudnąć. Po prostu pęcznieją w żołądku i dają uczucie sytości na dłużej, więc łatwiej ograniczyć jedzenie.
Jeśli zastanawiasz się, jak je jeść – najłatwiej dorzucić je do codziennych posiłków. Warto je najpierw zmielić, bo wtedy lepiej się przyswajają. Można je dodać do owsianki, sałatki, jogurtu, smoothie – gdzie tylko chcesz. To prosty sposób, żeby wzbogacić swoją dietę o coś, co naprawdę działa.
Przeciwwskazania do stosowania babki i potencjalne skutki uboczne
Choć babka płesznik to naturalny i zdrowy dodatek do diety, nie każdemu będzie służyć. Są sytuacje, w których lepiej jej unikać – np. gdy ktoś ma problemy z jelitami, zwłaszcza ich niedrożność, albo gdy występują choroby przełyku czy zaburzenia pracy wątroby. Jeśli często boli Cię brzuch i nie wiadomo dlaczego – też lepiej uważać.
Jeśli chodzi o skutki uboczne, to sama babka jest raczej bezpieczna, ale pod warunkiem, że nie przesadzasz z ilością. Zbyt duża porcja może skończyć się mdłościami albo nawet wymiotami. No i pamiętaj o jednej ważnej rzeczy – trzeba pić dużo wody, bo inaczej mogą pojawić się wzdęcia, gazy, uczucie przelewania w brzuchu albo dziwna pełność, mimo że nic nie jadłeś.
Nie wszyscy też mogą z niej korzystać. Osoby z alergiami powinny trzymać się od niej z daleka. Podobnie ci, którzy mają stomie, niedokrwistość albo problemy z trawieniem – bo ten błonnik z nasion może utrudniać przyswajanie żelaza. Więc jeśli już ktoś ma anemię, to raczej nie jest to najlepszy pomysł.
A jeśli szykujesz się do kolonoskopii, dobrze byłoby odstawić babkę na chwilę – może przeszkadzać w dokładnym zobrazowaniu jelit i wpłynąć na wynik badania. Najlepiej skonsultuj to z lekarzem – może wystarczy przerwa albo zmniejszenie dawki. Spokojnie – nawet po pauzie babka dalej działa jak trzeba.
Podsumowując – nie ma co przesadzać. Trzymaj się zalecanych porcji, pij dużo wody i słuchaj swojego organizmu. Babka potrafi pomóc, ale tylko wtedy, gdy używa się jej z głową.
Przygotowanie naparów i preparatów
Gdzie można wrzucić nasiona płesznika? Tak naprawdę – gdzie tylko chcesz! Te ziarenka są praktycznie bez smaku, więc pasują i do słodkiego, i do wytrawnego. Możesz dodać je do owsianki, jaglanki, jogurtu, musli, smoothie, sałatki (owocowej albo warzywnej), zupy, zapiekanki, a nawet do ciasta czy domowego chleba. Ogranicza Cię tylko własna wyobraźnia.
Płesznik na włosy i skórę? Jasne! Z nasion da się też zrobić coś w rodzaju żelu – wystarczy zalać 2–3 łyżki (najlepiej zmielonych) wodą i dać im trochę czasu, aż zrobi się z tego kleik. Potem taki żel nakładasz np. na skórę głowy albo końcówki włosów, zostawiasz na 10–15 minut, a potem dobrze spłukujesz. Można też nasączyć wacik i przetrzeć nim miejsce na ciele, które potrzebuje trochę ukojenia – świetne na podrażnienia.
Jak zrobić napar i jak go pić? Jeśli wolisz wypić coś dla zdrowia, to napar z babki płesznik będzie strzałem w dziesiątkę. Wsyp łyżeczkę nasion do kubka, zalej wrzątkiem i zostaw na 15 minut. Po tym czasie przecedź i gotowe. Najlepiej pić 2–3 razy dziennie – niekoniecznie przy jedzeniu, ale ważne, żeby nie przekraczać 3 łyżeczek dziennie.
Taka kuracja powinna trwać od 4 do 6 tygodni. Potem przerwa – najlepiej miesiąc – żeby organizm się zresetował. Dzięki temu babka działa lepiej, a Ty nie ryzykujesz żadnych nieprzyjemnych efektów. Jeśli nie przepadasz za naparami, nic nie szkodzi – możesz po prostu dorzucać nasiona do jedzenia. Sprawdzą się w jogurcie, sałatce czy koktajlu. Ważne tylko, żeby nie przesadzić z ilością. Lepiej zacząć od małych porcji i stopniowo zwiększać, patrząc, jak reaguje Twój organizm. Bo mimo że babka potrafi sporo dobrego, to w nadmiarze może namieszać w brzuchu.